Komu zależy na obecności w sąsiedztwie parku? Można powiedzieć, że każdemu. Obszary wypoczynkowe są pożądane zarówno przez osoby młode, pracujących singli, którzy mogą po pracy pobiegać, czy też młode małżeństwa , ale również przez osoby starsze. Park w okolicy to wartość dodana, znacznie zwiększająca atrakcyjność lokalizacji.

Zieleń w centrach miast to idealne otoczenie dla zamkniętych osiedli mieszkaniowych o podwyższonym standardzie.Z jednej strony oferują bliskość ścisłego centrum, z drugiej – odseparowanie od miejskiego gwaru. Tu najczęściej powstają osiedla apartamentowe. Ceny takich nieruchomości oczywiście są wyższe od średniej. Dużym zainteresowaniem cieszą się też całe dzielnice uważane za „zielone”, a więc położone blisko, w sąsiedztwie terenów rekreacyjnych, czy też po prostu posiadające wiele zieleni. We Wrocławiu taką sławą cieszy się osiedle Biskupin.

Każde duże miasto ma swoje rozpoznawalne i znane wśród większości mieszkańców parki, tereny zielone i rekreacyjne. W Warszawie możemy wymienić choćby Łazienki czy Park Skaryszewski, we Wrocławiu Park Południowy i Szczytnicki, a w Krakowie Planty czy Błonia. Są również tereny nadrzeczne – idealnie nadające się do uprawiania sportu, czy też po prostu do wypoczynku.

Szacuje się, że obecność atrakcyjnych terenów zielonych potrafi wpłynąć na zwiększenie wartości nieruchomości nawet o 10 do 20 proc. Mowa oczywiście o tych najbardziej rozpoznawalnych, najładniejszych, najbardziej prestiżowych parkach. W miastach, z których przykłady przytoczyliśmy, niebagatelne znaczenie mają również inwestycje nad rzekami. Mariny, apartamenty, osiedla nad Wisłą i Odrą są wyceniane jednoznacznie wyżej, a przez klientów są postrzegane jako atrakcyjne, choć trzeba jednocześnie dodać, że z pewnym zastrzeżeniem. Jeśli teren był np. polderem zalewowym, mieszkania w takiej lokalizacji będą oczywiście tanie i niezbyt popularne, na co możemy podać przykład poszkodowanego przez powódź w 1997 roku wrocławskiego Kozanowa. Dziś to jedno z tańszych osiedli w mieście.

Wracając jednak do parków. Przykłady z wiodących rynków Polski potwierdzają wcześniejszą tezę. Mieszkania w sąsiedztwie znanych i lubianych terenów zielonych są po prostu droższe.

We Wrocławiu dużą popularnością cieszy się  Park Południowy.  Leży  on w dosyć drogiej dzielnicy Krzyki. O ile średnia ofertowa w WGN dla stolicy Dolnego Śląska wynosi 5700 zł na rynku wtórnym, o tyle za lokalizacje na Krzykach – blisko parku – sprzedający oczekują przeciętnie około 6000 – 6200 zł za metr. Na zielonym Biskupinie ceny mieszkań również są nieco podwyższone – średnia kształtuje się powyżej 6000 zł/ mkw. Na Biskupinie deweloperzy realizują też inwestycje apartamentowe, z cenami powyżej 9000 zł od metra kwadratowego.

W Warszawie za sąsiedztwo Parku Skaryszewskiego, mającego opinię jednego z najpiękniejszych w Polsce, trzeba naprawdę słono zapłacić. Średnie  cen ofertowych  z rynku wtórnego w WGN wynosi około 7300 zł za metr kwadratowy, jednak mieszkania na Pradze Południe, blisko parku są wyceniane przeciętnie na około 8500  - 9000 zł/ mkw. Dwa pokoje na Saskiej Kępie z widokiem na czoło parku mogą kosztować nawet i powyżej 10 tysięcy od metra.  Sporo kosztuje też sąsiedztwo Łazienek Królewskich. Za mieszkania na Powiślu trzeba zapłacić przeciętnie 9,5 – 10 tysięcy złotych. W tym przypadku na cenę przekłada się jednak nie tyle obecność parku, co bardzo dobre, centralne położenie na Śródmieściu – najdroższej dzielnicy stolicy.

W Krakowie apartament na Salwatorze, w okolicach Błoni kosztują już powyżej 10 tysięcy złotych. Jeśli chodzi o mieszkania – średnia ofert  na rynku wtórnym dla stolicy Małopolski wynosi około 6,5 tysiąca złotych. Za dobre lokalizacje blisko atrakcyjnych terenów zielonych trzeba zapłacić jednak dużo więcej. Mieszkania na kameralnym, strzeżonym osiedlu na Woli Justowskiej blisko Błoni krakowskich mogą kosztować nawet powyżej 8 tysięcy od metra. Błonia również należą do tych lokalizacji, gdzie deweloperzy chętnie realizują inwestycje segmentu Premium.

Na koniec jeszcze należy zaznaczyć, że nie tylko mieszkaniówka ale i segment nieruchomości komercyjnych „dobrze się czuje” w otoczeniu zieleni. Bliskość parków, terenów rekreacyjnych itp. to istotna wartość z punktu widzenia najemcy powierzchni biurowych. Deweloperzy takich obiektów, zwłaszcza ci, którym zależy na certyfikacji ekologicznej w systemie BREEAM lub LEED dążą do lokalizacji ich właśnie blisko miejskiej zieleni.

Marcin Moneta, Dział Analiz WGN