Przykładowa sytuacja – chcemy kupić nieruchomość wartą np. 450 tys. zł – powiedzmy duże mieszkanie czteropokojowe. By uzyskać taki kredyt musimy wyłożyć z własnej kieszeni minimum 45 tys. Na dodatek bank ocenia naszą zdolność kredytową na maksymalnie 320 tysięcy. A więc nie stać nas na wymarzone mieszkanie. Znajdujemy jednak ofertę osoby, która chętnie zamieni swoje czteropokojowe mieszkanie na mniejsze – za dopłatą.

Tak się składa, że nasze obecne mieszkanie ma dwa pokoje i jest warte około 200 tysięcy. Jeśli decydujemy się na zamianę musimy uzyskać jedynie dodatkowe 250 tys. zł. Wykorzystujemy w tym celu kredyt hipoteczny na potrzebną kwotę, a jego zabezpieczeniem jest nowa nieruchomość – warta dużo więcej.

To tylko jeden z przykładów zastosowania transakcji wymiany mieszkania. Jest on o tyle korzystny, że łatwiejszy do przeprowadzenia niż np. sprzedaż swojego dotychczasowego mieszkania i dopiero później staranie się o pozostałą kwotę potrzebną do zakupu nowego. Nie musimy wcześniej zbywać naszej nieruchomości i żyć „na walizkach”  tylko korzystamy cały czas ze swego dotychczasowego mieszkania, a kiedy transakcja dochodzi do skutku przenosimy się do innego.

Transakcje zamiany zyskują na znaczeniu także w sytuacji, gdy jest problem ze zbyciem nieruchomości. Ten dotyka w obecnych czasach zwłaszcza kredytobiorców, którzy kupili swoje mieszkania na górce cenowej, a w międzyczasie ceny znacznie poszły w dół, w przypadku kredytobiorców we franku  do tego wszystkiego zmienił się kurs waluty.
Osoby tego typu często nie mogą sprzedać swoich mieszkań bez strat finansowych, za to mogą próbować je zamienić. Korzystny w tym przypadku będzie fakt, że ceny mieszkań spadły, więc może się okazać, że uda się w cenie naszego obecnego mieszkania uzyskać większe, ewentualnie trochę tylko dopłacić.

Należy pamiętać przede wszystkim o tym, że jeśli mamy kredyt, kluczem do właściwie przeprowadzonej transakcji, będzie wycena nowej nieruchomości. Musi ona być więcej warta, niż kwota kredytu, która pozostała nam do spłaty, bowiem to nowe mieszkanie będzie pełniło rolę zabezpieczenia. W takiej sytuacji koniecznie więc trzeba całą sprawę konsultować z bankiem.

Sposobem ucieczki od kredytu może być też – zresztą rekomendowana niedawno przez ministra Piechocińskiego – zamiana mieszkania na mniejsze, oczywiście przy założeniu, że różnicę dopłaci druga strona. Wtedy uzyskaną kwotą spłacamy część kredytu i zmniejszamy jego wartość. Warunek powodzenia – nowe mieszkanie również musi „wystarczyć” jako zabezpieczenie, tzn. być warte więcej, niż pozostała nam kwota spłaty.

Jak więc widzimy – możliwości wykorzystania zamiany jest wiele i obecnie tego typu formy zdecydowanie zyskują na wartości. Z zamiany mogą skorzystać też osoby starsze, którym coraz częściej proponuje się skorzystanie z mechanizmów odwróconej hipoteki.  Osoba taka przeprowadza się do mniejszego mieszkania, otrzymując dopłatę, którą może przeznaczyć na bieżące potrzeby, i nadal ma na własność nieruchomość, którą może np. darować w drodze spadku. Zamiana to też forma transakcji przydatna w różnego rodzaju sytuacjach życiowych, np. w trakcie rozwodu, czy wtedy, gdy rodzina się powiększa, lub konieczności przeprowadzki.

Ponieważ jednak w tego typu formach obie strony mają swoje oczekiwania oraz liczy się wartość obu mieszkań, są to transakcje, gdzie ciężko znaleźć kontrahenta, lub trzeba na niego długo czekać. Jeśli zależy nam na czasie warto więc zastanowić się nad skorzystaniem z usług pośrednika nieruchomości, który ma bazę klientów i zna ich oczekiwania.

Genowefa Marciczkiewicz, Dział Analiz WGN