Mieszkaniami w blokach z wielkiej płyty, wybudowanych w latach 70- i 80-tych ubiegłego wieku, interesują się przede wszystkim ci, którzy mają niską zdolność kredytową. Mieszkania te są bowiem tańsze średnio o 20-40 % od wybudowanych w ostatnim dwudziestoleciu.
 
Według analizy WGN Nieruchomości, w bieżącym roku popyt na ten rodzaj mieszkań wzrósł o 23% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Wzrosła też podaż. W ofercie WGN pojawiło się więcej lokali w blokach z wielkiej płyty. Wiele z nich jest staranniej przygotowanych do sprzedaży – odświeżonych, z nowocześnie urządzoną kuchnią i łazienką, a mimo to cena z reguły pozostaje korzystniejsza niż nowych. Ale są też w niższym standardzie, wymagające modernizacji, a zachętą dla kupującego jest niska cena. Ma to swoje dobre strony, bo pozwala na wykończenie zgodnie z indywidualnymi upodobaniami i możliwościami. 
 
Rozwija się trend rynkowy inwestowania w zakup tanich mieszkań w budynkach z wielkiej płyty, doposażenie kuchni, łazienki, wymianę okien, drzwi wewnętrznych – i ponowne wystawienie do sprzedaży za wyższą cenę. Warunkiem koniecznym powodzenia takiej inwestycji jest dobra lokalizacja na terenie miasta, w zadbanym osiedlu i budynku.
 
Największą szansę na szybsze znalezienie nabywcy mają właściciele mieszkań zlokalizowanych w wielkopłytowych osiedlach położonych w centrach miast lub z szybkim połączeniem komunikacją publiczną i indywidualną z centrum. Sprawny układ komunikacyjny i bliskość przystanków MPK to bardzo ważne kryterium, niejednokrotnie decydujące o ostatecznym wyborze mieszkania przez kupującego lub najemcę. Dłuższy czas dojazdu do miasta zniechęca do większego zainteresowania lokalizacjami peryferyjnymi, choć średnie ceny mieszkań w blokach są tam niższe.
 
Zainteresowanie kupujących budzą przede wszystkim mieszkania 2- i 3-pokojowe, w budynkach zadbanych, raczej niskich, tzn. do czterech pięter, najchętniej z ocieploną i odświeżoną elewacją, z czystą klatką schodową, w otoczeniu zieleni. W przypadku wysokich budynków - zdecydowanie bez zsypów na śmieci.  
 
Niewątpliwą zaletą tych mieszkań jest ich rozkładowość, tzn. osobne pokoje dostępne z hallu, wydzielona kuchnia oraz niski normatyw powierzchniowy, co przekłada się na niższą cenę. Paradoksalnie, w czasach PRL-u mała powierzchnia mieszkań i konieczność wpisania weń wielu funkcji były zmorą dla architektów oraz powodem do narzekań dla mieszkańców, marzących o wygodnych, dużych przestrzeniach. Obecna sytuacja finansowania rynku sprawia, że znowu aktualny staje się standard „ciasne, ale własne”!
 
 
Średnie ceny transakcyjne, dla najbardziej popularnych 2- i 3-pokojowych, mieszkań w budynkach z wielkiej płyty, IV kwartał 2011 (źródło: WGN): Warszawa:   6500 – 7800 zł/mkw
Kraków:        5600 – 6300 zł/mkw
Wrocław:      4800 – 5400 zł/mkw   
Poznań         4600 – 5300 zł/mkw.
Katowice       3100 – 3900 zł/mkw.
 
Małgorzata Battek
 
 
źródło: Property Journal nr 12-01/2012