Doceniamy je nie tylko ze względu na walory turystyczne, ale również na klimat, który panuje we wszystkich mniejszych i większych górskich miejscowościach. Południowa zabudowa kojarzy się z tradycją, ciepłem i przytulnością. Drewniane domy, spadziste dachy i folklorystyczne dekoracje to pierwsze skojarzenia, które przychodzą na myśl o górach. Elementem, bez którego nie wyobrażamy sobie góralskiej chaty, jest tradycyjny kominek.

Coś więcej niż dekoracja

Góralskie domy tętnią życiem przez cały rok. Myśląc o góralach, na pewno nie można zapomnieć o ich gościnności, życzliwości i ogromnych sercach. Atmosferę przytulności w ich domach tworzy wiele elementów: wszechobecne drewno, nierzadko skrzypiąca podłoga, ciepłe pledy i duża liczba dekoracji z pewnością wpływają na to, że wchodząc do góralskiej chaty każdy czuje się, jak u siebie. Niewątpliwie ciepła – nie tylko dosłownego – nadają kominki, stanowiące centrum spotkań. Trudno znaleźć dom,
w którym nie ma tego urządzenia. Z jednej strony jest to pewne i bezpieczne źródło ogrzewania, a z drugiej – dekoracja skupiająca wokół siebie mieszkańców i gości.

– Kominek w założeniu ma ogrzewać wnętrza, ale również tworzyć rodzinną, skłaniająca do refleksji, a zarazem do zabawy atmosferę. Jest to element, który ma swoje dosłowne i bardziej metaforyczne znaczenie, które ewoluowało z biegiem czasu. Jednak kominek, który kojarzy nam się z górami, stanowi prawdziwą kwintesencję jego istoty. Wieczór z kubkiem gorącem herbaty po dniu spędzonym na nartach, czy też całonocna biesiada przy akompaniamencie skrzypiec są tym, co kojarzy nam się z polskimi górami. – mówi Sylwester Kałwiński, ekspert z firmy Kratki.pl, lidera polskiej branży kominkowej.

Tradycyjnie i nowocześnie

Bez względu na to, czy wybieramy się do Zakopanego, Karpacza lub do Ustronia – wszystkie te miejscowości w bardzo szczery sposób pielęgnują regionalne tradycje. Górska zabudowa, mimo że z biegiem czasu otrzymała wiele nowoczesnych akcentów, nadal zachwyca dbałością o każdy szczegół. – Kominki, które spotykamy w góralskich domach, to najczęściej tradycyjnie zabudowane paleniska. Przeważnie są one ozdobione naturalnymi surowcami, jak drewno czy kamień. Jednak coraz więcej mieszkańców górskich miasteczek – rodowitych lub przyjezdnych – decyduje się na żeliwne piece wolnostojące, które nie tylko wpisują się w wystój wnętrz, ale również gwarantują dostęp do tańczących płomieni z wielu perspektyw. – dodaje ekspert Kratki.pl.

 

materiały prasowe