Ogłoszona w czwartek decyzja EBC w tej sprawie daje Cyprowi, któremu grozi krach finansowy, "ostatnią szansę" uzgodnienia pakietu ratunkowego. Agencja wskazuje, że Cypr stoi w obliczu bankructwa od wtorku, gdy jego parlament odrzucił jednorazowe opodatkowanie depozytów w cypryjskich bankach, które miało być warunkiem uzyskania przez wyspę pomocy finansowej wysokości 10 miliardów euro. Prezydent Cypru Nikos Anastasiadis oświadczył w środę wieczorem, że w czwartek przedstawi liderom politycznym kraju awaryjny plan sfinansowania pakietu ratunkowego - podała cypryjska telewizja. Reuters wyjaśnia, że EBC ma teraz dla Cypru kluczowe znaczenie. Niski rating Cypru sprawia, że jego obligacje nie nadają się do wykorzystania jako zabezpieczenie operacji refinansowych EBC. Cypryjski bank centralny jako tzw. pożyczkodawca ostatniej instancji zaopatruje więc banki komercyjne na wyspie w fundusze w ramach mechanizmu Emergency Liquidity Assistance (ELA - nadzwyczajne wspieranie płynności banków komercyjnych). Udostępnienie bankom środków w ramach ELA wymaga jednak zgody kierownictwa EBC. EBC przestał przyjmować cypryjskie obligacje jako zabezpieczenie w czerwcu ubiegłego roku. Utrudniło to cypryjskim bankom komercyjnym uczestniczenie w regularnych operacjach refinansowych EBC. Rada Zarządzająca EBC zapowiedziała w czwartek, że zgadza się na utrzymanie obecnego poziomu ELA do poniedziałku, 25 marca. Po tym terminie dalsze korzystanie z mechanizmu ELA będzie można rozważyć tylko pod warunkiem, że Cypr uzgodni z eurostrefą i MFW program, który zapewni płynność banków. Cypryjskie banki są bardzo uzależnione od ELA. Do końca stycznia pobrały w ramach tego mechanizmu 9,1 mld euro od cypryjskiego banku centralnego.