Bank nie chce dać twojej firmie kredytu? To niejedyny sposób sfinansowania inwestycji. Pomyśl o leasingu, sięgnij po środki z Unii Europejskiej, wyemituj obligacje albo sprzedaj część przedsiębiorstwa
Wczoraj Bank Gospodarstwa Krajowego podpisał umowy z pierwszymi bankami w ramach nowego rządowego programu pomocy dla małych i średnich firm. Przedsiębiorcy dostaną wsparcie w postaci gwarancji. Będą one łatwiej dostępne i tańsze niż gwarancje oferowane w poprzednich tego typu programach. Dzięki temu większa liczba firm będzie mogła liczyć na kredyt na bieżącą działalność. Firmy czekały na ten program, bo w okresie spowolnienia gospodarczego potrzebują przede wszystkim finansowania bieżących potrzeb. Szukają dzisiaj głównie kredytów obrotowych, a faktoring, który eliminuje zatory płatnicze, idzie jak świeże bułki.
A projekty inwestycyjne? Marcin Nowacki, szef departamentu klientów korporacyjnych krajowych w BNP Paribas, mówił niedawno "Gazecie", że większość średnich firm je zamraża. Powód? Strach przed kryzysem, ale nie tylko. Często firmy nie mają, jak się rozwijać, bo banki - z natury ostrożniejsze w kryzysie - przykręciły kredytowe kurki. Firma nie musi jednak polegać tylko na kredycie. Jest wiele innych sposobów sfinansowania inwestycji, choćby leasing. Firmy leasingowe łagodniej podchodzą do klientów niż banki, ponieważ cały czas pozostają właścicielami leasingowanego przedmiotu. Przedsiębiorca może w ten sposób sfinansować niemal każdą inwestycję. W zasięgu ręki są maszyny, auta, traktory, oprogramowanie komputerowe, a nawet wyposażenie biura czy nieruchomości.