Za dziewięć miesięcy może się okazać, że najem z nawiązką pokryje koszt zakupu. Na przeszkodzie mogą stanąć jedynie banki, które na spadających stopach procentowych także zechcą dużo zarobić. Większość analityków spodziewa się dziś kolejnych obniżek stóp procentowych. Jeżeli sprawdzą się ich przewidywania, to główna stopa referencyjna będzie wynosiła 4 proc. (obecnie 4,25 proc.). Docelowo jej wartość może spaść do końca czerwca nawet do poziomu 3,5 proc.. Dzięki temu tańsze będą m.in. kredyty hipoteczne. Może nawet dojść do takiej sytuacji, że przeciętne mieszkanie w Warszawie będzie tańsze, jeżeli je kupimy niż jeżeli je wynajmiemy. Jeżeli przewidywania sprawdzą się, to już w drugiej połowie roku wysokość przykładowej raty kredytu (300 tys. zł na 30 lat) zmniejszy się z 1850 zł do 1700 zł. Dziś średnia cena wynajmu dwupokojowego mieszkania w Warszawie to 1800 zł. Eksperci twierdzą, że perspektywa niższych rat kredytu może jeszcze bardziej zwiększyć zainteresowanie zakupem nieruchomości. Za dziewięć miesięcy może się okazać, że najem z nawiązką pokryje nam koszt zakupu nieruchomości w postaci raty kredytu na zakup całej nieruchomości, na 100 proc. wartości plus nawet koszty utrzymania płacone do spółdzielni czy wspólnoty w formie kosztów eksploatacyjnych, czynszu. Znów wracają złote czasy dla tych, którzy chcieliby zainwestować w nieruchomości i uczynić z tego lokatę na przyszłość. Niższe koszty kredytu skłaniają zwykle do zakupu mieszkania pod wynajem. Podobna sytuacja była, gdy mieliśmy hossę na rynku. Po prostu wtedy opłacało się kupić nieruchomość nawet na kredyt, żeby ją wynajmować i to też wzmagało popyt na nieruchomości i powodowało, że te nieruchomości drożały szybko. Na drodze do szczęścia w tym wypadku mogą stanąć tylko banki. Zazwyczaj w momencie, kiedy Rada Polityki Pieniężnej obniża stopy procentowe, to banki zwiększają swoje marże. Przyczyną są m.in. pogarszające się perspektywy dla naszej gospodarki. Rośnie bezrobocie i spadają realne wynagrodzenia. W związku z tym banki będą działały w bardziej ryzykownym środowisku. Dlatego chcą wyższych marż, bo ich działalność jest bardziej ryzykowna.