Fundusze z ochroną kapitału to w zasadzie odmiana funduszy mieszanych, łączących cechy funduszy akcji (agresywnych) i obligacji (bezpiecznych). Deklarując zachowanie różnych proporcji pomiędzy tymi dwoma, podstawowymi składnikami portfela inwestycyjnego, otrzymujemy różne produkty, które towarzystwa funduszy inwestycyjnych pakują do pudełek z napisami: zrównoważony, stabilnego wzrostu czy aktywnej alokacji aktywów. Oferta jest tak skonstruowana, aby każdy potencjalny klient znalazł produkt idealny dla siebie, w zależności od właściwego mu profilu ryzyka. Jedno z tych pudełek nosi nazwę ochrona kapitału.

Fundusze z ochroną kapitału to propozycja na niepewne i zmienne warunki rynkowe. Zarządzający takim funduszem deklaruje, iż dołoży wszelkich możliwych starań, aby w określonym czasie wartość zainwestowanego kapitału nie spadła poniżej określonej wartości początkowej. Jednocześnie można liczyć na wypracowanie dodatkowego, choć stosunkowo niewielkiego zysku.

Na tle innych funduszy fundusze ochrony kapitału spisują się całkiem dobrze, bo te inwestujące w Polsce przyniosły średni zysk w wysokości 8,5 proc., zaś lokujące głównie za granicą 7,2 proc. Obydwa wyniki plasują się poniżej wskaźnika inflacji, który w tym czasie wyniósł ponad 10 proc., ale lepiej niż fundusze akcji czy mieszane. Choć z drugiej strony gorzej od funduszy rynku pieniężnego (9,1 proc.) czy obligacji (10,9 proc.).