Kolejne państwo południa Europy ma poważne problemy finansowe. Władze zapewniają jednak, że same sobie poradzą - chcą prywatyzować państwowe firmy i wprowadzać reformy. Jeśli jednak plany się nie powiodą, to trzeba będzie poprosić o pomoc Brukselę.

Jak powiedział minister finansów Słowenii Janez Szuszterszić, kraj potrzebuje do końca roku pół miliarda euro. „Do końca roku będziemy, być może, potrzebowali pół miliarda euro. Słowenia ma wiele możliwości. Jest prawdą, że korzystna byłaby emisja obligacji państwowych - podkreślił minister. Jest on zdania, że Słowenia powinna wprowadzić reformy strukturalne. Powinniśmy przeprowadzić konieczne reformy jeszcze tej jesieni. Im szybciej je wprowadzimy, tym jest większa możliwość, że nie będziemy potrzebowali pomocy finansowej i będziemy mogli sfinansować się sami”.