Hamująca gospodarka Polski wpędza budżet w coraz większe kłopoty. Ministerstwo Finansów może mieć problem z wykonaniem tegorocznego planu dochodów z VAT, czyli podstawowego źródła pieniędzy dla kasy państwa. W tym roku miało przynieść niemal 132,2 mld zł – prawie o 11 proc. więcej niż w 2011 r. Na razie wpływy z VAT są zaledwie o 1,1 proc. większe niż przed rokiem.

Fiskus będzie aktywniej ściągał zaległości w podatku od towarów i usług. MF ma też nadzieję, że w drugim półroczu dochody te będą częściowo zrekompensowane dzięki wskaźnikom makroekonomicznym. Ale niestety gospodarka zaczęła wąłśnie spowalniać, co grozi niskimi dochodami nie tylko z VAT, lecz także z PIT. W całym roku fiskus planuje ściągnąć od nas ponad 40,2 mld zł – o 5,3 proc. więcej niż rok temu. Do maja zebrał 15,4 mld zł, co oznacza roczną dynamikę na poziomie 4,4 proc.