W ocenie OECD Europejski Mechanizm Stabilizacyjny, który ma zacząć funkcjonować w lipcu tego roku, powinien dysponować kwotą biliona euro, by spełnić swoje zadanie "zapory przeciwogniowej", sugerując, że im większa będzie jego potencjalna moc, tym mniejsze niebezpieczeństwo, że trzeba będzie jej użyć. Jeszcze w tym tygodniu ministrowie finansów strefy euro będą o tym debatować. Choć Niemcy ostatnio złagodziły swoje stanowisko w kwestii zwiększenia środków ESM, to jednak o bilionie euro można tylko pomarzyć. Kanclerz Angela Merkel upiera się, by ESM dysponował kwotą o połowę mniejszą, ale przez pewien czas w skład zapory wchodziłoby też 200 mld euro, będące w dyspozycji Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej.