Skorzystać z niej mogłyby nawet trzy miliony dzieci. Koncepcja na razie jest dość luźna, ale wiadomo, że jeśli projekt ma działać, nie obędzie się bez ścisłej współpracy rządu z gminami. Ogólnopolska karta dotyczyłaby rodzin z trójką i większą liczbą pociech. W takich rodzinach żyją teraz trzy miliony dzieci. Co by dawała?
- Ta karta uprawniałaby na przykład do zniżkowych, a może też w niektóre dni darmowych wstępów do państwowych muzeów czy innych państwowych placówek kulturalnych (np. teatrów). Rozmawiałem już z ministrem kultury. I jest jak najbardziej za - zdradza nam minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. Do tej pory Karty Dużych Rodzin wprowadzały jedynie samorządy. Są w ponad 50 gminach. Grodzisk Mazowiecki od 2008 r. wydał blisko dwóm tysiącom członków rodzin wielodzietnych specjalne imienne karty przypominające bankomatowe. Rodziny wychowujące troje dzieci mają m.in. 50-procentowe zniżki na basen i kino oraz darmowy internet (wcześniej dzięki pieniądzom z UE gmina dała im komputery). Rodziny, w których jest co najmniej czwórka dzieci, mają też darmową komunikację gminną. Grzegorz Benedykciński, burmistrz Grodziska Mazowieckiego: - Na początku bałem się, że to będą jakieś wielkie koszty. Przekonała mnie żona, która pochodzi z rodziny wielodzietnej. I co się okazało? Że my jeszcze na tych kartach zarabiamy. Dopłacamy tylko do komunikacji ok. 100 tys. zł rocznie. Ale zarabiamy na basenie i kinie. Bo po wprowadzeniu kart ogromnie wzrosła nam frekwencja - cieszy się burmistrz. Resort pracy nie może sam dawać zniżek na komunikację miejską czy do placówek samorządowych. Dlatego oprócz stworzenia ogólnopolskiej karty wstępu do placówek państwowych będzie szkolił i udzielał porad poszczególnym gminom, które zechcą na swoim terenie pomagać rodzinom wielodzietnym. - W marcu organizujemy konferencję w resorcie pracy na ten temat. Zaprosimy przedstawicieli stowarzyszenia rodzin wielodzietnych oraz władze samorządowe, które już takie karty wprowadziły - mówi minister Kosiniak-Kamysz. I dodaje: - Chcę zachęcać inne samorządy do tworzenia podobnych kart.