Z ostatniego raportu NBP wynika, że ceny mieszkań w Polsce, po uwzględnieniu inflacji, można dziś porównać do tych sprzed 2006 roku, czyli początku szybkiego i gwałtownego ich wzrostu. Biorąc pod uwagę, że jeszcze do końca roku możliwe jest złożenie wniosku o kredyt hipoteczny z dopłatą w ramach "Rodziny na swoim", który pozwala uzyskać dodatkowe oszczędności w wysokości  kilkudziesięciu tysięcy złotych, warto skorzystać z tej okazji - doradzają analitycy Invigo. Średnia cena nowego mieszkania w Warszawie wynosi nieco mniej niż 7000 zł za mkw. Nominalnie ceny są dziś wyższe o około 30 proc. niż w roku 2006, jednak po uwzględnieniu inflacji oraz siły nabywczej pieniądza okazuje się, że ich poziom jest już obecnie porównywalny. Dane NBP pokazują, iż średnia cena mkw. w Polsce jest dziś realnie wyższa od tej z początku 2006 roku o około 9 proc. Można oceniać, że 10 proc. to dziś mniej więcej poziom obniżki ceny kupowanego mieszkania, jaki można osiągnąć w toku negocjacji cenowych z deweloperem czy też właścicielem mieszkania na rynku wtórnym. - Biorąc pod uwagę oszczędności, jakie daje możliwość skorzystania z programu "Rodzina na swoim", realny koszt zakupu nowego mieszkania na kredyt przed końcem roku może być aż o 20 proc. niższy niż pod koniec roku 2006. Dodatkowo, patrząc na koszty kredytów hipotecznych, trzeba uwzględniać spadek miesięcznych rat wynikających z obniżki stóp procentowych, której dokonała Rada Polityki Pieniężnej na początku listopada i grudnia oraz prognozować, że do połowy przyszłego roku stopy mogą zostać obniżone jeszcze nawet o 1 punkt procentowy - przekonują analitycy Invigo. Skorzystanie z programu RNS będzie możliwe, jeśli klient spełnia założenia ustawowe programu, w tym znajdzie lokal w ustawowej cenie, a wniosek kredytowy zostanie złożony przed końcem roku. Eksperci Invigo sprawdzili, jak w ostatnich tygodniach obowiązywania programu przedstawiają się oferty banków. Do ich porównania przyjęto, że kredytobiorca zamierza nabyć mieszkanie w Warszawie o wielkości 70 metrów kwadratowych, o wartości 400 tys. złotych i chce ten zakup w całości skredytować, czyli nie posiada żadnego wkładu własnego. Kredyt udzielany będzie na 30 lat. - Dzięki skorzystaniu z kredytu z dopłatą, dla analizowanego przykładu możliwe jest uzyskanie oszczędności na poziomie 80 tys. zł. Tyle bowiem stanowić będą łącznie dopłaty do odsetek. Obecnie średnia rata wyniesie bowiem 1681 zł, podczas gdy rata kredytu bez programu RNS to średnio 2521 zł. Różnica w racie wynosi więc średnio aż 840 zł miesięcznie - wylicza Elżbieta Kopka, ekspert Invigo. W ostatnich dniach obowiązywania dopłat, kredyt na 100 proc. wartości nieruchomości kredytu udzieli 12 banków. Najniższą marżę oraz najniższą ratę nominalnie klient zapłaci w Alior Banku. Jednak, aby uzyskać takie warunki, klient będzie musiał wykupić dodatkowo przedstawiane przez bank ubezpieczenie na życie na 5 lat, którego koszt to ponad 38 tys. zł.