Przez zamrożenie waloryzacji zarobków w ciągu trzech lat stracili od 5 do nawet 10 tys. złotych. Jeszcze do  końca października zostanie złożony do sądu pozew zbiorowy przeciwko Ministerstwu Sprawiedliwości, któremu podlegają Związkowcy Służby Więziennej. Uczestnikami tego sporu będzie aż 233 związkowców tylko z okręgu warszawskiego. Związkowcy szacują, że takich osób już wkrótce może być nawet 9 tys. „I sąd nam w tym pomoże. Zgodnie z obowiązującą procedurą sędziowie będą musieli wyznaczyć kolejny termin rozprawy specjalnie dla osób, które będą chciały dołączyć do naszego pozwu zbiorowego – informuje Zbigniew Głodowski, przewodniczący Zarządu Okręgowego w Warszawie Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa. Związkowcy są tak zdesperowani, że wykorzystali już bowiem wszystkie inne możliwości zwiększenia zarobków pracowników i mudurowych.
Sprawą braku waloryzacji uposażenia i pensji interesowali się już posłowie. Było kilka interpelacji, ale nie udało się przekonać rządu do zmian. Powodem niezadowolenia związkowców jest to, że od 2009 r. nie zmieniły się zasady ustalania uposażenia funkcjonariuszy. I chociaż przestało obowiązywać rozporządzenie Rady Ministrów z 19 marca 2009 r. w sprawie wielokrotności kwoty bazowej stanowiącej przeciętne uposażenie funkcjonariuszy Służby Więziennej. „Przeciętne uposażenie funkcjonariuszy bez względu na formację jest określane przez ustawę budżetową. Skoro nie było pieniędzy w budżecie, zamrożono płace wszystkich funkcjonariuszy i żołnierzy zawodowych. Nie zmieniono ani wskaźnika, który jest podstawą do obliczania wysokości uposażenia, ani nawet kwoty bazowej – zauważa Antoni Duda, wiceprzewodniczący Forum Związków Zawodowych zrzeszającego związki zawodowe służb mundurowych.